O organizmach pożytecznych każdy z nas słyszał. Mówiąc o nich w pierwszej kolejności przychodzi nam na myśl pszczoła miodna, najzacniejsza z przedstawicielek grupy tzw. zapylaczy. A ilu z nas słyszało o tzw. bioindykatorach środowiska, do których również wspomnianą pszczołę można zaliczyć ?
Pojęcie jak z kosmicznej przestrzeni, prawda ? A bez wątpienia pszczoły są niezwykle przydatnymi „instrumentami” mówiącymi nam o tym, „co tam w naturze gra”. Ich obecność w danym środowisku świadczy o jego kondycji i jakości.
Bioindykatorami są organizmy żywe, zarówno zwierzęta jak i rośliny, które można nazwać „wybrednymi” jeśli chodzi o warunki środowiskowe, w jakich mają funkcjonować. Cechuje je wąski zakres tolerancji ekologicznej, która jest wyrazem ich specyficznej reakcji na dany czynnik środowiska. Któż z nas nie widział na drzewach porostów? Warto zwrócić uwagę na ich wygląd. Nie każdy jest taki sam. Są one niezwykle wrażliwe m. in. na obecność związków siarki w powietrzu, które pochodzą głównie z zanieczyszczeń przemysłowych i komunalnych. Tam, gdzie ilość tych związków jest spora, nie znajdziemy na korze drzew pięknych, rozwiniętych okazów. Wyglądają one jak szare plamki namalowane farbką bądź nie będzie ich wcale. Natomiast tam, gdzie można oddychać czystym powietrzem pełną piersią, mają one przepiękny pokrój „krzaczka”. Ich mnogość obserwuję zawsze na spacerach w lasach Drawieńskiego Parku Narodowego, w których otoczeniu dane jest mi mieszkać. Miejsce to nie bez powodu zostało objęte taką formą ochrony przyrody.
Bioindykatorami są również owady. Tak, właśnie te, które w decydującej większości przez rolników traktowane są jako wróg numer jeden i mają wśród nich zdecydowanie złą sławę. Jednym z najczęstszych bioindykatorów są urodziwe chrząszcze z rodziny biegaczowatych (Carabidae), a zwłaszcza z rodzaju Carabus. Są one jegomościami dość dużych rozmiarów, więc nie tak łatwo je przeoczyć. Mają również przepiękne, mieniące się różnymi kolorami pokrywy skrzydeł, więc na pewno przyciągną naszą uwagę, zwłaszcza podczas prac ogrodowych. Wiele spośród nich jest objęta ochroną gatunkową, więc ich obecność może świadczyć o naprawdę korzystnych warunkach otoczenia. Jak w każdej rodzinie tak i w tej są „czarne owce” i zdecydowanie za taką postać uważa się łokasia garbatka (Zabrus gibbus), który może wyrządzać ogromne szkody w uprawach zbóż. Stąd ważne jest właściwe rozpoznanie z kim mamy do czynienia.
Bioindykacja z wykorzystaniem organizmów żywych może być jednym z narzędzi wykorzystywanych w integrowanej ochronie roślin przy określaniu stanu naszego otoczenia. Czy pokrój roślin spowodowany jest występowaniem agrofagów szkodliwych czy może jednak odzwierciedleniem zaburzeń panujących w środowisku? Warto się temu przyjrzeć i zanim tak ochoczo sięgniemy po opryskiwacz i chemiczne środki do zwalczania szkodników, poznajmy swojego gościa. Przyjrzyjmy mu się i zastanówmy czy jego obecność na pewno ma nam zaszkodzić, czy może raczej nas o czymś informuje? Pamiętajmy o tym obserwując i poznając otaczające nas w danej chwili środowisko.
autor: Agnieszka Żygadło WIORiN w Koszalinie Oddział w Choszcznie
zdjęcie 1 - pszczoła miodna
zdjęcie 2 - porost
zdjęcie 3 - biegacz zielonozłoty
Wszelkie treści zamieszczone na tej stronie internetowej (teksty, zdjęcia itp.) podlegają ochronie prawnej na podstawie przepisów ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 2019, poz. 1231 z późn. zm.). GIORiN wyraża zgodę na wykorzystanie całości lub części powyższej informacji, pod warunkiem podania źródła i odnośnika do adresu strony internetowej www.piorin.gov.pl.
Kontakt
al. Jana Pawła II 11
00-828 Warszawa
tel.: (0-22) 652-92-90
fax: (0-22) 652-93-03
e-mail:
rokroslin@piorin.gov.pl